SZLAKIEM SYCYLII, AGRIGENTO, NAXOS ORAZ ETNA.

Pomijając ostatni post na blogu można powiedzieć, że miałam dosyć długą jak na mnie przerwę. Tutaj usprawiedliwienie jest proste - wyjazd. Powiało mnie aż na Sycylię, bo jeżeli chodzi o Włochy to tylko tam nie byliśmy. Po zobaczeniu Elby, Sardynii, Rzymu i górnej części tego kraju postanowiliśmy, że czas zobaczyć co kryje w sobie dolna część słonecznej Italii. Jeżeli jesteście ciekawe jak ją odebraliśmy to zapraszam dalej.

Muszę przyznać, że pierwsze miasteczko do którego trafiliśmy, czyli Agrigento nie oczarowało nas, ponieważ nie do końca jest to miasteczko turystyczne. Mieszkańcy mieli jedynie duże centrum handlowe, w ktorym odbywały się właśnie ogromne wyprzedaże. To dobra okazja dla turystów, aby coś upolować w niższej cenie, a także dla mieszkańców. Miałam tam okazję wejść do KIKO i zobaczyć na własne oczy te kosmetyki. Niestety bądź stety nic nie kupiłam bo rozsądek mówił mi, ze juz i tak moja kosmetyczna szuflada pęka w szwach, a ja nie za często robię sobie pełny makijaż. Miasteczko może i nie było przepełnione krętymi uliczkami z tajnymi sklepami natomiast cały urok krył w sobie hotel. Przeogromny basen, a także tarasy, z których mogliśmy podziwiać morze. Na terenie obiektu były także pięknie podświetlone schody, gdzie od czasu do czasu mogliśmy podziwiać pary młode, które zdecydowały się odbyć właśnie tam swoje przyjęcie. Przyznam wam szczerze, że w ciągu tygodnia było ich około 3-4. Dla gości hotelu bylo to ograniczenie, bo na czas przyjęcia goście nie mogli zejść z herbatą czy drinkiem i posiedzieć nad basenem. Ogromny plusem jest także ekipa, która zabawia gości w czas wyjazdu. Wodny aerobik, gra w piłkę czy lotki, choć to tylko część atrakcji. Dla aktywnych na tarasie z widokiem na morze postawiono namiot z sprzętem do ćwiczeń. Ekipa z hotelu bardzo często chodziła przy basenie i zachęcała gości do gry z nimi. Tym razem padło na piłkę siatkową. Podszedł do mnie jeden chłopak i zapytał czy chce grać, odparłam, że nie bardzo. Po chwili namowy nie udało mu się zdobyć mojego imienia do listy, więc wpisał po prostu "No". Najlepsze jest to, że wyczytał mnie gdy mieli już iść na boisko. Sięgając wstecz nie wiem kiedy minął pierwszy tydzień pobytu. 






Koszula - Zara
Spodenki - Bershka
Klapki - Venezia

Po tygodniu spędzonym w Agrigento, w pięknym hotelu Blu hotel Kaos, przenieśliśmy się do Naxos. Tam spędziliśmy cztery dni podziwiając te małe uliczki z ukrytymi sklepami. Nie ma co ukrywać, że w sklepach z pamiątkami nie mogło zabraknąć ojca chrzestnego na koszulkach w przeróżnych postaciach, a także byliśmy bliżej Etny czyli najwyższego szczytu w Europie, który później zobaczycie na zdjęciach. Codziennie mogliśmy widzieć ją inną, Prawie nie widoczną za chmurami, a czasem w pełnej okazałości. Nie robiłam zdjęć miasteczka i teraz trochę żałuję, bo bym wam je chętnie pokazała natomiast nie byłam pewna czy zrobię wam taki post.








Najlepsze jest to, że w punktach informacyjnych każdy mówił, że nie dostaniemy się wyżej zwykłym samochodem osobowym. Gdy dojechaliśmy do momentu, gdzie samochody się zatrzymywały chciało nam się śmiać, bo jak widać każdy dał sobie radę. Żeby wjechać wyżej trzeba było już przesiąść się do samochodu przystosowanego do jazdy po stromych dróżkach. 











Wybrałam dla was ostatnie zdjęcia ze szczytu tuż przy Etnie. Ostatnie dwa tygodnie bardzo szybko mi zleciały. Mam nadzieję, że post turystyczny wam się spodoba ; )
________________________________________________________________________________


Zapraszam was również na moje konta społecznościowe

FACEBOOK   INSTAGRAM  oraz SNAPCHAT : xelfu

Do następnego, Elfu


Unknown

6 komentarzy:

  1. POst bardzo mi się podoba , piękne widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale tam ślicznie jest :))
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonałe zdjęcia, piękne widoki! <3

    www.katee-m.blogspot.nl

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Zazdroszczę podróży na Sycylię i mam nadzieje, że kiedyś jak synek będzie większy uda nam się tam pojechać :-)

    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń

Instagram