Od wielu lat nie miałam żadnych problemów z
niedoskonałościami. Cieszyłam się idealnie gładką skórą, aż w końcu wykrakałam.
Tak, jestem jedną z tych kobiet, które je miewają. Jednak nie chciałam tego do końca
przypisywać rozwojem i tym, że dojrzewam oraz gospodarce hormonalnej i zaczęłam
szukać sedna problemu. Zastanawiałam się czy może moja cera przyzwyczaiła się
do pielęgnacji jaką stosuję czy może do przyczyn środowiskowych. Dzisiaj
opowiem wam o tym, w jaki sposób one mogą powstawać i jak temu zapobiec.
Niedoskonałości precz!
Codziennie nakładanie makijażu skłania nas wieczorem do
jednego – demakijaż. Jednak nie wszystkie z nas robią to bardzo dokładnie i
mnie także zdarza się potknąć. Swój makijaż w dużej mierze zmywam pod
prysznicem natomiast po wyjściu od razu używam płynu micelarnego. Prócz tego,
że oczyszczam cerę to bardzo często zapominam o toniku. Był to kosmetyk
pomijany u mnie przez wiele lat, bo uważałam, że jest on całkowicie nie
potrzebny, a wydawanie dodatkowych pieniędzy na tego typu produkt wydawało mi
się dosyć głupie. Nie widziałam po nim żadnych efektów, a twarz przecież zawsze
oczyszczam przed nałożeniem kremu nawilżającego na noc. No właśnie… tonik w wieczornej
pielęgnacji jest niezwykle ważny bo to on przywraca naturalne pH skóry, dzięki
czemu nieskonałościom mówi głośne „nie!”. A wy wdrażacie ten produkt do swoich
wieczornych rytuałów pielęgnacyjnych?
2. Bakterie na telefonie
Telefon to narzędzie dla nas niezbędne. Każdy je ma i każdy
używa natomiast nie każdy zdaje sobie sprawę ile na nim osadza się bakterii,
które później przechodzą na cerę w momencie rozmawiania przez telefon. Sprawa
wydaję się dość błacha, lecz wiele osób pomija istotny fakt mycia ekranu co
jakiś czas. Tak, nie czyścimy ekranu tylko wtedy gdy jest brudny, ale też
pozbywamy się przy tym większości bakterii.
3. Produkty do pielęgnacji włosów
Ile razy zdarzyło Ci się najpierw oczyścić twarz, a dopiero
w drugiej kolejności umyć włosy? To jest kolejna część, przez którą powstają
nieprzyjaciele. Resztki szamponu w postaci piany osadza się częściach czoła tuż
przy włosach tworząc później nieprzyjemne grudki, których ciężko się pozbyć, a
szorowanie ich gruboziarnistym peelingiem wcale nie przyniesie wymarzonego
efektu pozbycia się ich, a tylko to spotęguję. Pamiętaj, aby te czynności
odwrócić- najpierw włosy później twarz.
Wszyscy wiemy jak uporczywe są widoczne górki na skórze,
które dodatkowo są zaczewienione i dlatego rzucają się w oczy, a przede
wszystkim my je widzimy. Często jest to sprawa zbyt drastycznej pielęgnacji.
Mam tutaj na myśli używanie mocno wysuszających kosmetyków oraz gruboziarnistym
peelingiem. Taka ingerencja w skórę nigdy nie jest dobra, ponieważ może
powodować powstawanie nowych niedoskonałości. Skóra, która jest podrażniona
produkuje dużo więcej sebum, a ono nie idzie w parze z cerą trądzikową. O tym
jak reaguję wasza cera na tego typu zabiegi musicie ocenić sami, bo tylko wy
możecie ocenić ile zniesie wasza skóra.
5. Używanie brudnych akcesoriów do makijażu
Wbrew pozorom to również jest duża przyczyna powstawania
nieprzyjaciół na cerze. Staraj się myć akcesoria po każdym użyciu tak, by przy
następnym posługiwać się wyłącznie czystymi pędzlami. Osadza się na nich
miliony bakterii, które następnego dnia wraz z podkładem lub innym kosmetykiem
przenosisz na skórę.
6. Zmiana klimatu/wody
W sezonie wakacyjnym bardzo często swój kurs obieramy za
miasto, chociaż w ciągu roku również dobrze jest gdzieś się urwać, a za tym
idzie przede wszystkim zmiana wody, ponieważ klimat to swoją drogą, choć oba są
ze sobą bardzo związane. Wystarczy, że moja cera i włosy zaznają innego miejsca
i są całkowicie nie do poznania. Oczywiście wtedy wchodzi akcja regeneracja, by
stan cery jak i włosów szybko powrócił do poprzedniego stanu, natomiast takie
zmiany również mają ogromny wpływ na powstawanie niedoskonałości.
Znacie inne nietypowe przyczyny powstawania niedoskonałości? Koniecznie
się z nimi podzielcie.
uwielbiam tusze do rzęs loreal ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja również, edycja VML jest rewelacyjna ;)
Usuńeh,niestety większość tych wad należy do mnie,musze wszystko zmienić w swojej pielegnacji ;)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym nawet, że nie tyle zbyt drastyczna pielęgnacja co, nieodpowiednia pielęgnacja. Bo przecież mocny peeling czy kwas (a są to metody drastyczne) nie będą szkodziły i powodowały kolejnych niedoskonałości, jeśli po tych "zabiegach" zastosuje się odpowiednią kurację łagodzącą i odbudowującą (o ile nie pielęgnacja mieści się w możliwościach danego rodzaju cery). Często zauważam wśród znajomych, że z łatwością sięgają po peelingi i oczyszczanie skóry, ale nie idzie to w parze z nawilżaniem, uspokajaniem i regeneracją.
OdpowiedzUsuńAle poza tym szczegółem, trafiasz w samo sedno.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńDopisałabym jeszcze dotykanie twarzy w ciągu dnia. Nawet zwykłe podpieranie się ręką jest złe. Odkąd udało mi się wyeliminować to przyzwyczajenie skóra wygląda dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze niedoskonałości zrzucam na czekoladę, haha :)
OdpowiedzUsuń