JAK POWSTRZYMAĆ ELEKTRYZOWANIE SIĘ WŁOSÓW? MÓJ SPOSÓB Z DUETEM ALTERRY

Znacie ten ból, kiedy każdy włos idzie w swoją stronę i za nic w świecie nie chcą się dać poskromić? Elektryzowanie się włosów towarzyszy większości z nas i każda ma na to swój sposób lub cały czas go szuka. W dzisiejszym poście opowiem wam o moim duecie, dzięki któremu udało mi się poskromić kosmyki. Zainteresowane? Zapraszam do czytania dalej.


Od kiedy pamiętam kontakt z szalikiem źle się kończył dla moich włosów. Nigdy z niego nie zrezygnowałam, dlatego od pewnego czasu staram się powstrzymać elektryzowanie. Próbowałam wielu kosmetyków i prócz ładnego wyglądu włosów nic mi z tym problemem nie pomagało. W drogerii natknęłam się na Alterrę. Wiecie jak to jest jak wchodzicie do drogerii chcąc kupić tylko jedną rzecz, a wychodzi się z pełną reklamówką? No cóż, jestem tego żywym przykładem, a te zakupy były strzałem w dziesiątkę!

OLEJOWANIE

Od pewnego czasu znowu zaczęłam olejować swoje włosy tylko tym razem próbuję nowych olei. Olejek arganowy odstawiłam na rzecz tego z Alterry. Natknęłam się na niego w Rossmannie i muszę przyznać, że zaciekawił mnie. Nie widziałam wcześniej olejku z pestek moreli, więc wrócił ze mną do domu, Jak go macie to wiecie jak przepięknie pachnie. Włosy po umyciu są lejące, nawilżone, błyszczące, a przede wszystkim rozczesują się z łatwością. Dodatkowo olejek jest ekologiczny, więc o parabenach, sylikonach, parafinie oraz innych "wspomagających" składnikach możecie zapomnieć.




ODŻYWKA

Kolejny produkt to już rozsławiona, rewelacyjna, a przede wszystkim w przystępnej cenie odżywka z granatem również z Alterry, która bardzo dobrze nawilża. Chwilowo o niej zapomniałam, a wielki baner z promocją szybko mi o niej przypomniał. W połączeniu z olejkiem działa rewelacyjnie! Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy zdjęłam szalik, a włosy  ani drgnęły.




Dajcie mi znać czy macie problem z elektryzowaniem się włosów, a jeżeli macie na to swoje sposoby to koniecznie się podzielcie!

Elfu

Unknown

7 komentarzy:

  1. czasem też mam ten problem ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też niestety bardzo się elektryzują, ale jakoś nie mam czasu nic z tym robić. :) Urocza szczotka!

    Pozdrawiam,
    www.hoe-e.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lecę do rossmanna ! Mega elektryzują mi sie włosy a moim sposobem było związanie kucyka i miałam spokój. Ale z wielka chcecia chodzę z rozpuszczonymi włosami wiec mam wielka nadzieje ze mi to pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje włosy zazwyczaj są spięte, więc zazwyczaj nie mam tego problemu, ale jakis moja odżywka jest już na wykończeniu, wiec chętnie zainteresuję się tą z granatem, jak się wybiorę do rossmana.
    Pozdrawiam
    http://kociepelko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię kosmetyki z Alerry i w ogóle takie z naturalnymi składami :-) Elektryzowanie to też mój odwieczny problem w sezonie jesienno-zimowym, ale faktycznie odkąd regularnie olejuje włosy ten problem praktycznie zniknął :-) Tak samo po zastosowaniu masek z emolientami. Ten olejek z Alterry bardzo mnie ciekawi i muszę go spróbować tylko najpierw zużyję to co mam ( 2 oleje z Loton i jeszcze lniany z Mokosh ) :-) Dobry starym sposobem na elektryzujące się włosy ( i nie tylko, bo możesz też spryskać podszewkę w sukience ) jest płyn, który można kupić w małych drogeriach osiedlowych czy nawet kiosku ruchu - płyn antyelektrostatyczny "Ania" :-)

    Buziaki :-*

    P.S. Kupiłam w końcu duet szampon + odżywka z Organix :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. do odzywki z granatem czasami wracam, bardzo ją lubię i ten zapach <3

    OdpowiedzUsuń

Instagram